Dublin Bus w końcu równy Luasowi?

Przynajmniej pod względem limitu opłat. Wygląda na to, że w końcu wydatki na autobus będą objęte tzw. “cappingiem”, czyli limitem dziennych i tygodniowych kwot, jakie można na nie wydać.  Do tej pory jeżdżąc Luasem nie dało się wydać więcej niż (około, nie pamiętam dokładnie) 7 EUR dziennie i 30 EUR tygodniowo. Niestety, jeśli jednak musieliśmy […]

Czytaj dalej


Leap Card a autobus – praktyka

OK, pojeździłem, sprawdziłem – nie jest tak tragicznie z tym kupowaniem biletów u kierowcy, ale są przystanki, na których wsiada 20-30 osób, z czego połowa jedzie mniej niż 13 przystanków (powyżej tej liczby Leap Card przykłada się do czytnika i pobierana jest stała, maksymalna opłata; poniżej – trzeba iść do kierowcy), albo kupuje bilet za […]

Czytaj dalej


LeapCard – wygodny (?) sposób na komunikację miejską

W teorii mała zielona pre-paidowa karta ma ułatwiać życie, ale po zapoznaniu się z zasadami jej używania mam wątpliwości, czy nie jest ona tylko nieco nowocześniejszą wersją starego, niewydajnego modelu, w którym każdy pasażer musi kupićbilet u kierowcy. O ile w przypadku LUAS’a rozwiązanie jest OK – przychodzę na peron, dotykam kartą czytnika, z mojej […]

Czytaj dalej