Z niewielkim (OK, całkiem sporym – brakowało nieco czasu) opóźnieniem udało mi się w końcu zrobić podsumowanie naszych rocznych kosztów utrzymania w Dublinie w 2014 z podziałem na kategorie, a także z rozróżnieniem okresu, kiedy w Dublinie mieszkałem sam oraz okresu, kiedy to już na stałe przeprowadziła się do mnie żona. Zapraszam do lektury.
Wprowadzenie
Jak zapewne nie muszę wyjaśniać, wspomniany „raport” to po prostu roczne podsumowanie naszych wydatków, a nie projekt badawczy przeprowadzony na reprezentatywnej grupie ankietowanych, w związku z czym należy go traktować jako analizę przypadku (dla pracowników korporacji: „case study”), a nie jako wyczerpujące vademecum dla osób chcących się przeprowadzić do Dublina. Pod koniec tekstu wyjaśnię nieco dokładniej jakie czynniki i subiektywne wybory mogły mieć wpływ na wyniki podsumowania – jeśli ktoś jest bardzo ciekawy co jeszcze powinien uwzględnić w szacowanych kosztach życia, żeby lepiej odpowiadały jego stylowi życia, to znajdzie tam odpowiedź. A póki co – przechodzę do konkretów.
Kategorie
Zanim zacznę mówić o „kategoriach”, muszę krótko wyjaśnić co one znaczą. Wyjaśniałem to już kiedyś w innym wpisie, ale dla przypomnienia:
Czym są koszty utrzymania?
Koszty utrzymania w moim rozumieniu to wszelkie opłaty stałe (w wariancie z i bez kosztów wynajmu, ponieważ tutaj kwoty mogą się bardzo różnić), tj.: mieszkanie (opcjonalnie), prąd, gaz, internet, żywność (zakupy spożywcze), jedzenie (kawa, lunche, obiady i kolacje poza domem), artykuły higieniczne, środki czystości, transport (głównie bilety komunikacji miejskiej, ale także – bardzo sporadycznie – taksówki) i doładowanie telefonu. Te wydatki są przez nas notowane dość szczegółowo i dotyczą w większości wydatków, które ciężko „przeoczyć”, w związku z tym podane tu kwoty powinny bardzo dokładnie oddawać nasze faktycznie koszty. Wyjątkiem mogą być jakieś bardzo drobne zakupy spożywcze, które mogły nam „umknąć” – podejrzewam, że to góra 2-3% całości.
Koszty pozostałe, czyli czym nie są koszty utrzymania?
Koszty utrzymania dla podanych wyliczeń nie obejmują wydatków na rzeczy takie jak: wyposażenie mieszkania (meble, wyposażenie kuchni i łazienki etc.), elektronika (od monitora, aż po mikser), ubrania, loty, alkohol. I oczywiście wszystko inne, co zdarzy mi się kupić, a nie mieści się w kategoriach z punktu pierwszego – np. bilety do kina / teatru / na mecz etc. W tej kategorii mieszczą się też wydatki na dziecko (niemowlak), ponieważ są one dość specyficzną kategorią. Ponieważ ta kategoria mieści bardzo dużo różnych wydatków, jest spora szansa, że jakiś wydatek czy paragon został przeoczony. Z natury jestem dość pedantyczny, ale ma to też swoje granice, dlatego polecam traktować kwoty należące do tej kategorii jako kwota rzeczywista +/- (co najmniej) 10%.
Średnie miesięczne wydatki
Otóż nasz średni koszt życia w Dublinie w ubiegłym roku wyniósł 1835 EUR miesięcznie. Jest to średnia z całego roku, na którą składają się następujące miesięczne koszty życia:
- mieszkanie (1 bedroom): 1000 EUR
- prąd: 47 EUR
- gaz: 47 EUR
- internet (20 MBit/s w UPC): 37 EUR
- żywność: 425 EUR
- jedzenie: 93 EUR
- środki higieniczne i czystości: 27 EUR
- transport (głównie autobus): 134 EUR
- telefon (2 „komórki” na kartę): 25 EUR
Ponieważ dużo osób pomija tę informację w akapicie powyżej, wyjaśniam raz jeszcze – nazwy „żywność” i „jedzenie” są moimi umownymi „skrótami” – „żywność” oznacza zakupy spożywcze, natomiast „jedzenie” to np. kawa, lunche, obiady i kolacje poza domem.
Faktyczne miesięcznie wydatki (po uwzględnieniu „pozostałych kosztów”) wyniosły średnio 2100 EUR miesięcznie. Jak łatwo policzyć owe średnie miesięczne „pozostałe koszty” to 265 EUR, jednak wpływ na ich wysokość miała z pewnością spora ilość wydatków na dziecko w drugiej połowie roku.
Przypominam, że rozróżnienie „żywności” i „jedzenia” zostało wyjaśnione w części „Czym są koszty utrzymania?” powyżej.
Dzienny koszt utrzymania
Podana w poprzednim punkcie kwota przekłada się na 59 EUR dziennie, a kiedy odliczymy koszt mieszkania otrzymamy ok. 28 EUR dziennie (założenie: miesiąc to 30 dni).
Dla porównania minimalna pensja netto to 8.65 EUR brutto na godzinę (ok. 8.40 EUR netto).
Jedna osoba, a dwie osoby
Jeśli weźmiemy pod uwagę koszty życia jednej i dwóch osób, to średnie miesięczne wydatki łącznie wyniosą odpowiednio (obliczone na podstawie dwóch, sześciomiesięcznych okresów) 2000 EUR i 2200 EUR, z czego „koszty życia” to odpowiednio 1720 EUR i 1949 EUR.
W oczywisty sposób druga osoba nie zwiększa kosztów wynajmu i ma stosunkowo niewielki wpływ na koszt prądu (większy ma już dziecko i częste używanie czajnika i mikrofalówki – do przygotowywania mleka i sterylizowania butelek) – opłaty za niego wzrosły z 42 EUR do 51 EUR miesięcznie. Większą różnicę widać przy kosztach gazu (skok z 32 EUR na 62 EUR; żona lubi wyższą temperaturę w mieszkaniu niż ja ;-) ), ale należy też pamiętać, że wydatki w tej kategorii zależą głównie od pogody.
Nie powinno dziwić, że przy dwóch osobach istotnie rosną wydatki na żywność (średnio z 321 EUR do 526 EUR miesięcznie), ale jednocześnie spadają (z 98 EUR do 86 EUR miesięcznie) wydatki na jedzenie na mieście – o ile mieszkając sam starałem się gotować dla siebie (do pracy) 2-3 razy w tygodniu, o tyle żona nie raz zapewniała mi lunch na każdy dzień tygodnia.
Różnice w wybranych kategoriach zaprezentowane na wykresie:
Ciekawostki
Identyczny średni miesięczny koszt prądu i gazu
Ciekawą obserwacją jest to, że mimo zupełnie innych „charakterystyk” zużycia (zużycie prądu jest mniej więcej stałe w ciągu roku, podczas gdy gaz jest „sezonowy”), średni miesięczny koszt tej dwójki wyniósł dokładnie tyle samo (bez zaokrąglania do EUR różnica wyniosła 20 centów).
Najdroższy miesiąc
Najdroższym miesiącem pod względem kosztów życia, co za bardzo nie zaskakuje, był grudzień. Święta i większe potrzeby „grzewcze” spowodowały, że same tylko koszty życia wyniosły nas 1980 EUR. Po uwzględnieniu wszystkich kosztów nasze miesięczne wydatki dobiły do niemal 2500 EUR.
Dla porównania – kiedy mieszkałem sam najdroższy miesiąc kosztował mnie odpowiednio 1830 EUR i 2170 EUR (druga kwota „podbita” mocno przez zakupy w IKEI).
Najtańszy miesiąc
Najtańszym miesiącem okazał się marzec – wynika to z tego, że przyszło mi wtedy zapłacić jedynie niski rachunek za gaz, a prąd opłacałem dopiero w kolejnym miesiącu (rachunki przychodzą co dwa miesiące). Do tego mieszkałem wtedy sam, co nieznacznie obniżyło pozostałe koszty, przez co miesiąc zamknął się wydatkami na życie w wysokości 1650 EUR, a wszystkie koszty (nie kupowałem wtedy żadnych mebli ani elektroniki) wyniosły 1805 EUR.
Dla porównania – najtańszym miesiącem przy dwóch osobach okazał się październik, kiedy to koszty życia zamknęły się na poziomie 1805 EUR, a wraz z pozostałymi wydatkami z konta ubyło nam 2021 EUR.
Najniższe koszty żywności
Najtańszym miesiącem pod względem kosztów żywności okazał się czerwiec – mieszkałem wtedy cały miesiąc sam, a dodatkowo odbywały się wtedy Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, przez co moje wydatki na jedzenie były śmiesznie niskie (po pracy biegłem do domu na mecz, a jadłem to, co akurat było w lodówce – zakupy robiłem raz w tygodniu, bo dla jednej osoby nie opłacało mi się zamawiać dostawy do domu) i wyniosły zaledwie 211 EUR. Dla porównania nasz typowy tygodniowy rachunek z „dużych” zakupów w Tesco dla dwóch osób to ok. 80 EUR (pomijam koszty związane z dzieckiem, takie jak np. pieluchy), a i tak nie uwzględniają one na ogół takich rzeczy jak np. świeże mięso, owoce i warzywa. Cały miesiąc zamknął się wtedy wydatkami na życie w wysokości 1673 EUR.
Wzrost kosztów wynajmu
Warto mieć świadomość, że istotnie wzrosły w zeszłym roku koszty wynajmu – różne źródła mówią o 10-15%. Nas problem póki co ominął, ale tylko i wyłącznie dlatego, że nie przeprowadzaliśmy się – gdybyśmy teraz chcieli zmienić mieszkanie na 2 bedroom musielibyśmy wyłożyć miesięcznie co najmniej 1300 – 1400 EUR. Dla porównania kiedy przyjechałem do Irlandii (listopad 2013) kwota ta wynosiła odpowiednio ok. 1250 – 1300 EUR. Zaznaczam, że mówię tu o kosztach wynajmu w pełni wyposażonego mieszkania w dobrym stanie, w „lepszej”, bezpiecznej dzielnicy, na cichym osiedlu w dość nowym (rok 2000+) budynku. W wielu miejscach wciąż można wynająć 2 bedroom za mniej niż 1200 EUR, ale często standard lub lokalizacja pozostawiają wiele do życzenia.
Uwagi
Kim jesteśmy
Ponieważ to kim jesteśmy i jak żyjemy ma spory wpływ na nasze koszty utrzymania, warto żebyśmy nieco się przedstawili.
„My” to małżeństwo, jeszcze dość młode (przed trzydziestką). Odżywiamy się raczej zdrowo, lubimy gotować. Ja (mąż) jem lunche poza domem 2-3 razy w tygodniu – w pozostałe dni staram się brać jedzenie do pracy z domu. Kiedy kupujemy jedzenie, to stawiamy na średnią lub wyższą półkę. W przypadku produktów przetworzonych nie przepłacamy za markę; raczej patrzymy na skład. W przypadku produktów świeżych interesuje nas przede wszystkim jakość – cena jest sprawą drugorzędną. Wynajmujemy mieszkanie “1 bedroom”, poniżej 45 m. kw. w ładnej, cichej i bezpiecznej okolicy nad samym morzem. Mało rozmawiamy przez telefon komórkowy, ale korzystamy na nim z internetu. Nie posiadamy auta, nie palimy, nie oglądam telewizji.
Możliwe „dopłaty”
Jeśli interesuje Cię posiadanie auta, dolicz do podanych kosztów co najmniej 150 EUR miesięcznie + koszt paliwa.
Jeśli palisz, policz ok. 10 EUR za paczkę.
Jeśli chcesz oglądać TV, dolicz ok. 160 EUR rocznie za TV License.
Weź pod uwagę, że od 2015 woda w Irlandii przestanie być bezpłatna – oczekiwany koszt to ok. 25-30 EUR miesięcznie, ale ile faktycznie będziemy płacić, to dopiero się okaże.
Nie potrafimy jeszcze ocenić kosztów utrzymania dziecka, ale spodziewamy się, że bez żłobka / przedszkola (ok. 1000 EUR miesięcznie!), że jest to w najlepszym razie ok. 150 – 250 EUR miesięcznie w przypadku bardzo małego dziecka, uwzględniając okazyjnie kupowane ubranka i zabawki. Na pewno wrócimy do tego tematu za jakiś czas.
Czy da się taniej?
Z całą pewnością tak – naszym celem nie jest oszczędzanie na wszystkim i jesteśmy od tego dalecy. Staramy się unikać głupich wydatków i drogich przyzwyczajeń, ale na przykład na żywności specjalnie nie oszczędzamy. Ważne jest też dla nas miejsce, w którym mieszkamy, więc jesteśmy skłonni dopłacić te 100-200 EUR za ładniejszą i bezpieczniejszą okolicę, czy krótszy dojazd do pracy. Jest co najmniej kilka pozycji na naszej liście wydatków, których wysokość można obniżyć. Nie oczekuj jednak cudu – Dublin nie należy do tanich i należy mieć tego świadomość.
Być może zainteresują Cię też…
Czy przeprowadzka do Irlandii jest łatwa?
Zarobki w branży IT w Irlandii / Dublinie.
Jak wygląda szukanie i wynajmowanie mieszkania?
Lub po prostu sprawdź zbiór najważniejszych informacji dotyczących życia w Irlandii.
Podsumowując
Tanio nie jest. Pomijając zupełnie kwestię mieszkania (ok. 900 EUR i więcej za 1 bedroom, 1300 EUR i więcej za 2 bedroom) na same podstawowe wydatki należy przewidzieć w budżecie od 500-600 do nawet 1000 EUR zależnie od ilości osób i „przyzwyczajeń” zakupowych. Dodając koszt auta, czy TV License i doliczając do tego wydatki takie jak odzież, meble, elektronika i inne wyposażenie, a także wakacje, przeloty do Polski itp. łatwo zauważyć, że budżet z łatwością może przekroczyć 2500 EUR miesięcznie w kolumnie „wydatki”. Oczywiście wszystko to co napisałem wyżej to „studium przypadku” – jednej, konkretnej rodziny. Należy traktować go jako punkt odniesienia dla własnych obliczeń, a nie wyrocznię.
Mam nadzieję, że ten wpis będzie pomocny osobom, które rozważają przeprowadzkę do Irlandii (w szczególności do Dublina), albo dopiero co się tu przeniosły i próbują trzymać swoje wydatki w ryzach. Być może powyższe zestawienie zainteresuje też osoby, które mieszkają tu już od dłuższego czasu i są ciekawe jak ich miesięczny budżet wygląda na tle innych osób. Sam chętnie przeczytałbym jakie kwoty wydają na życie inni, więc jeśli chcesz się podzielić uwagami i przemyśleniami – zapraszam do komentowania :- )
1k€ za 1bed..? Mniej place za 5b dom w Wexford :)
Jak ja sie ciesze ze sie zabralem z Dublina poltora roku temu….. Polecam kazdemu kto tylko mozliwosc pracowac z domu.
Cork – 850euro za wynajęcie domku z 2 dużymi sypialniami, 1 sypialnia dla dziecka, salon, pokój zabaw dla dzieci, ogródek, kuchnia, łazienka, garaż
No u nas wyglada to bardzo podobnie. Co do dziecka to przez pierwsze 6 miesiecy zycia naprawde wydalismy niewiele (podejrzewam, ze dlatego, ze duzo rzeczy kupilismy jak bylam jeszcze w ciazy), poza tym mamy dosc minimalistyczne podejscie. Wydatki znacznie sie zwiekszyly gdy zaczelismy rozszerzac diete, bo jednak chcemy zeby to jedzenie bylo jak najlepszej jakosci i gotujemy wszystko sami. Pozdrawiam!
Widzę, że masz bardzo podobny pomysł na bloga. Chciałem potwierdzić, że dane są jak najbardziej realne. I tak to też widzę.
Pozwolę sobie przyspamować moim artykułem o kosztach życia nie tylko w Iralndii:
http://chemikwirlandii.blogspot.ie/2013/11/porownanie-kosztow-zycia-dublin-chicago.html
W sumie niby ok…u mnie miesiecznie wyglada to nastepujaco.
Para bez dziecka mieszkajaca w Cork.
1100 euro – mieszkanie (domek semi 4 beds)
300 – rachunki (prad, gaz, woda, internet, tv, telefony, smieci, itp.)
300 – samochod (oplaty+paliwo)
550 – zywnosc+chemia+kosmetyki
50 – komunikacja miejska
400 – dodatkowe jedzenie na miescie, alkohol, kino itp.
100 – srednio na ubrania (srednia wychodzaca z roku)
200 – ubezpieczenie zdrowotne+ubezpieczenie na zycie
razem: 3000 miesiecznie. Wszystkie sumy moga wahac sie +/- 10-15%.
Dzięki za komentarz! Mogę z ciekawości zapytać ile z tych 300 EUR mniej więcej kosztuje Cię ogrzanie tego domu?
Do lodzcork:
te 3000 eur ktore podajesz jest na pare zaklada?