Tym razem dotarł rachunek za prąd: 104 EUR za 64 dni, czyli w bardzo dużym przybliżeniu 50 EUR miesięcznie. Dokładnie tyle ile się spodziewałem, a specjalnie nie oszczędzałem – na prąd mam wszystko, z wyjątkiem ogrzewania (ale ogrzewanie wody już jest elektryczne).
Aktualizacja: umknęło mi, że jest to rachunek “prognozowany” (co najmniej jeden z trzech odczytów licznika był prognozą, a nie prawdziwym odczytem), tak więc podana kwota będzie wymagała weryfikacji za kolejne dwa miesiące.
Aktualizacja 2: Dzisiaj sprawdziłem stan licznika – mimo, że zrobiłem to 20 dni po dacie wystawienia w/w rachunku, to stan licznika jest mniejszy (!) o prawie 90 jednostek, co przekłada się na ok. 15 EUR różnicy na moją korzyść. Wygląda więc, że Electric Ireland solidnie przeszacowało moje zużycie i w związku z tym spodziewam się konkretnej korekty na kolejnym rachunku.