O dwóch kurkach w kranie…

Nie pojmę, nie zrozumiem, nie zaakceptuję, nie będę w stanie nigdy dojrzeć sensu montowania dwóch osobnych kurków przy umywalce.

Dwa krany w umywalce

Nie wiem skąd u “wyspiarzy” to zamiłowanie (szczęśliwie powoli już wymierające) do naprzemiennego chłodzenia się i parzenia, kiedy próbujemy wymieszać zimną i gorącą wodę we własnych dłoniach, lub do nadmiernego marnowania wody, kiedy do szybkiego przemycia twarzy musimy mieszać ją w umywalce.

Jeśli ktoś mi potrafi podać sensowny argument za wspomnianym rozwiązaniem, który przekona mnie do tego, że ma to jakiekolwiek uzasadnienie – stawiam piwo.

Aktualizacja: tutaj znajduje się parę słów wyjaśnienia.

Czytaj dalej