Przypomniały mi się ostatnio moje pierwsze dni w Irlandii i to, jak zaskakiwały mnie w codziennych rozmowach nawet proste z pozoru zwroty, których znaczenia wtedy jeszcze nie rozumiałem. Pomijając już kwestie „praktyczne” i to, że ich znajomość w dniu przyjazdu pewnie pozwoliłaby mi uniknąć kilku niezręcznych sytuacji, wszystkie one wydają mi się w taki czy inny […]