Wschód słońca w Clontarf

Nie wrzucam zbyt często zdjęć, bo preferuję „konkretne treści”, przydatne ludziom mieszkającym lub planującym przeprowadzkę do Irlandii, ale dzisiaj nie mogłem sobie odmówić. Zdjęcie robione komórką może tego nie oddawać tak dobrze jakbym chciał, ale bezchmurne niebo i płynne przejście koloru nieba od czerwieni do błękitu wyglądało naprawdę pięknie.

IMG_20160120_080943

Czytaj dalej


Bitwa pod Clontarf

Jak czytelnicy bloga wiedzą, mieszkam w Clontarf. Choć miłośnikiem historii nie jestem, lubię się mniej więcej orientować w temacie, szczególnie kiedy zbliżają się obchody jakiejś okrągłej rocznicy jakiegoś ważnego wydarzenia. Takim wydarzeniem jest…

Bitwa pod Clontarf

W historyka bawić się nie będę, powyższy link powinien załatwić sprawę, jeśli ktoś jest zainteresowany. Chciałbym tylko zaznaczyć, że to 1000 rocznica tego wydarzenia. To daje do myślenia… Spory kawałek czasu.

Poza tym warto zwrócić uwagę na plan obchodów tego wydarzenia, który planuje lokalna społeczność:

http://www.clontarf.ie/events/category/battle-of-clontarf/

Czytaj dalej


Clontarf

Ciąg dalszy mojego “cyklu” z opiniami o różnych dzielnicach Dublina – tym razem Clontarf. Na wstępie zaznacze, że obecnie tu mieszkam, więc moja opinia może być nieco stronnicza.

Clontarf to przede wszystkim piękne, ciche, bezpieczne i spokojne miejsce. Położona nad morzem dzielnica zabudowana jest głównie domkami jednorodzinnymi i szeregówkami, ale można tu także znaleźć mini-osiedla z nieco większymi budynkami. Do dużych zalet okolicy należy śliczny St. Anne’s Park i wiele innych terenów rekreacyjnych (w tym także pola golfowe, boiska itp.).

Inny plus to niezła komunikacja miejska – z jednej strony autobus 130, który w godzinach szczytu kursuje co 10 minut i ma długie kawałki wydzielonego dla siebie pasa, więc korki mu aż tak bardzo (co nie znaczy, że wcale!) nie doskwierają, a z drugiej strony – DART.

Clontarf pełne jest też małych sklepów i lokali usługowych. Nie wiem jak wygląda to od północy, ale od południa niemal cała Clontarf Road jest usiana sklepikami, zakładami usługowymi i knajpkami. Do tego dochodzi supermarket Nolan’s, który zasługuje na osobny wpis, bo jest naprawdę świetny. 

Oczywiście nie ma miejsc idealnych – największy minus tej dzielnicy to ceny. Za równowartość niewielkiego, starszego domku lub średnich rozmiarów (ok. 45-50 m. kw.), w miarę nowego i dobrze wyposażonego mieszkania z jedną sypialnią przyjdzie nam tu zapłacić tyle, ile np. w Santry zapłacilibyśmy za nowe, świetnie urządzone mieszkanie z dwiema sypialniami. Za niewielką dopłatą pewnie dostalibyśmy tam też drugą łazienkę.

Minusy ma też położenie nad morzem – kiedy zawieje, potrafi być naprawdę zimo. Wydaje mi się też (potwierdzają to też zasłyszane opinie), że okolica nadmorska zawsze będzie chłodniejsza niż tereny nieco w głębi lądu, które od wiatru chroni teren i zabudowania miasta. Problem staje się większy, kiedy zwrócimy uwagę na fakt, że znaczna część Clontarf to starsze budynki, które o dobrej izolacji jeszcze nie słyszały. Sam mieszkam w nowym budownictwie, ale podejrzewam, że ogrzanie typowego okolicznego domu może sporo kosztować. 

Ostatni minus (wspólny chyba jednak dla całego Dublina) to korki – o ile autobus radzi sobie znośnie, o tyle dojeżdżania do pracy autem sobie nie wyobrażam. 

Tak czy inaczej, po paru tygodniach mieszkanie w tej okolicy bardzo sobie chwalę i mam nadzieję, że tak pozostanie. Jeśli szukasz ciszy i spokoju oraz ślicznej, bezpiecznej okolicy, a nieco wyższe koszty wynajmu Cię nie odstraszają, to będziesz zadowolony z wyboru Clontarf.

Czytaj dalej