Czy nie przyjemnie by było mieć wpływ na pogodę? Za gorąco? Chmury, witajcie! Za zimno? No to trochę słońca. Sucho? Luniemy deszczem. Za mokro? Opadom mówimy: “stop”! Dziś przekonałem się, jak proste jest to w Irlandii. Wszystko sprowadza się do dość popularnego tutaj powiedzenia:
„Jeśli nie podoba Ci się pogoda, poczekaj 5 minut”
OK, rozumiem Wasze rozczarowanie, nie tego się spodziewaliście (Ale z drugiej strony – na co liczyliście? Na magiczny przepis na zmianę pogody?). Co więcej – trudno mówić tu o “wpływie”, raczej o biernej cierpliwości. Ale faktem jest, że powiedzenie jest prawdziwe. Bardzo prawdziwe. Irytująco prawdziwe…
Oto przykład:
- Kiedy obudziłem się dzisiaj rano, pogoda zapowiadała się nieźle – trochę słońca, ale dość pochmurno, do tego na szczęście sucho.
- Kiedy godzinę później jechałem do miasta złapała mnie taka ulewa, że mogłem wykręcać spodnie.
- Kiedy dotarłem do centrum pojawiło się słońce, a deszcz przestał padać.
- Kiedy wracałem, czekając na przystanku musiałem chować się w cieniu, bo słońce było wręcz uciążliwe dla osoby w grubszej bluzie i kurtce.
- Kiedy wysiadłem z autobusu zaskoczył mnie grad przechodzący w intensywny, lodowaty deszcz. Nie zdążyłem jednak nawet dojść do domu, a opady ustały.
- Kiedy wyszedłem po południu pobiegać, wiatr stawiał mi bardzo solidny opór, chwilami też delikatnie kropiło.
- Kiedy biegłem z powrotem do domu, towarzyszyło mi ładne, wiosenne słońce i delikatny – jak na tutejsze warunki – wiaterek.
Jakieś pytania? Ja nie mam.