Ciąża w Irlandii – cz. 13: Child Benefit

Ponownie temat „okołociążowy” – tym razem Child Benefit.

Child Benefit to „dodatek” wypłacany miesięcznie na każde dziecko. Jego wysokość od 2015 to 135 EUR (wcześniej 130 EUR).

Wniosek o Child Benefit jest składany automatycznie w momencie odbioru aktu urodzenia – niczego nie trzeba załatwiać, tylko czekać na korespondencję. Po kilku dniach otrzymamy pocztą informację o tym, że wniosek jest wstępnie przygotowany w ich systemie i należy go uzupełnić przez internet.

Wniosek wymaga podania różnych danych osobowych, a także wybrania sposobu „dostarczenia” Child Benefit – ja wybrałem po prostu konto bankowe. Po wypełnieniu wniosek należy „zatwierdzić” – to tyle. Po ok. dwóch tygodniach (przynajmniej tak było w naszym przypadku) otrzymamy pocztą informację o przyznaniu Child Benefit wraz z informacją o tym kiedy będzie wypłacany. Pierwszy przelew będzie przelewem „zbiorczym”, za wszystkie miesiące wstecz od dnia urodzenia dziecka. Kolejne przelewy będziemy otrzymywać co miesiąc, na początku każdego miesiąca.

Uwaga: Wypełniając formularz on-line zostałem poinformowany, że jeśli nie jestem obywatelem Irlandii, powinienem osobno (pocztą) dostarczyć formularz HRC1. Poszukałem jednak informacji w internecie i dowiedziałem się, że nie jest on wymagany dla obywateli państw Unii Europejskiej. Zaryzykowałem i „zatwierdziłem” formularz bez wypełniania HRC1 i Child Benefit dostałem, tak więc mogę potwierdzić, że nie jest on wymagany.

 

3 komentarze do “Ciąża w Irlandii – cz. 13: Child Benefit

  1. za takie 135€ rozumiem, że bez problemu wyżywisz dziecko i zostanie jeszcze np na ciuszki, zabawki czy za bardzo przeceniam tą kwotę? ;)

    • Nie umiem odpowiedzieć na tak postawione pytanie, bo to zależy od zbyt wielu czynników, jak np. od tego, czy dziecko jest karmione piersią, butelką, czy „mieszanie” tym i tym (i jak dużo je – „samo z siebie” jak i z wiekiem), albo od tego czy chcesz mu kupić „ciuszki” za 10-20 EUR, czy może należysz do ludzi, którzy leczą jakieś swoje niespełnione ambicje ubierając 3-miesięczne dziecko w spodenki od Tommy’ego Hilfigera za 50-70 EUR, ale jako ojciec 4-miesięcznego dziecka mogę podać parę przykładowych cen (z głowy, bardzo orientacyjnie):

      • wózek (dwufunkcyjny, składany, dobra firma): 500-800 EUR
      • pudełko mleka w proszku (zależnie od w/w czynników starcza na – powiedzmy – 1-4 tygodnie): 12-13 EUR
      • pudełko mleka w proszku dla dzieci z alergiami (o połowę mniejsze): 14-16 EUR
      • paczka pieluch (40-70 sztuk, zależnie od opakowania i rozmiaru): 13-18 EUR
      • tanie ubranka „codzienne” (np. Penney’s): 5-15 EUR / szt.
      • zwykłe ubranka „codzienne” (np. Mothercare): 10-20 EUR / szt.
      • ubranka zimowe albo „odświętne” etc.: 25 EUR i więcej
      • książeczka z obrazkami: 4-7 EUR
      • książeczka z obrazkami wydająca dźwięki: 10+ EUR za wydające dźwięki)
      • takie coś grające i ruszające się do powieszenia nad łóżeczkiem: 25-50 EUR
      • fotelik „bujany” z jakimiś wiszącymi zabawkami: 40-80 EUR
      • klocki LEGO Duplo (mały zestaw): 15-20 EUR
      • klocki LEGO Duplo (średni zestaw): 30-40 EUR

      Tak więc o „wyżywienie” bym się nie martwił (na pewno w przypadku niemowlaka – potem zobaczymy ;-) ), natomiast co kupisz za to co Ci zostanie to już zależy od Ciebie ;-)

  2. Jeżeli chcesz wrócić do pracy a nie masz z kim zostawić dziecka, bo nie sprowadziłeś/-łaś do IRL całej rodziny z babciami włącznie to całodzienny żłobek (z wyżywieniem) kosztuje Cię od 800 do 1000e/miesiąc – podobnie prywatna opiekunka…to tyle co do „przeceniania” kwoty 135e w mojej ocenie.

Odpowiedz na „AnielaAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *