Koszty życia w Irlandii – ankieta „Życia na Zielono”

Drodzy czytelnicy!

Jak wiecie, i co – mam nadzieję – widać na blogu, jednym z głównych celów jakie przyświecają „Życie na Zielono” jest dostarczenie możliwie obiektywnych, rzeczowych i – tam gdzie to możliwe – „mierzalnych” / liczbowych informacji o życiu w Irlandii, takich jak np. koszty życia.

Niestety, jak bardzo bym się nie starał, jako „jednostka”, mogę podać informacje dotyczące tychże kosztów tylko na podstawie własnego doświadczenia, co ogranicza mnie do Dublina i mojej konkretnej sytuacji życiowej. Ponieważ pytanie o koszty życia jest jednym z głównych powodów, dla których ludzie trafiają na tego bloga, to bardzo chciałbym móc na nie odpowiedzieć bardziej szczegółowo niż dotychczas.

Aby to jednak zrobić potrzebuję informacji od Was, drodzy czytelnicy! Przychodzę więc do Was z uprzejmą prośbą o pomoc i poświęcenie kilku minut na wypełnienie tej ankiety. Ankieta jest oczywiście w 100% anonimowa, a jej możliwie szczegółowa analiza – jeśli uda mi się zebrać statystycznie istotną ilość odpowiedzi – zostanie opublikowana (nieodpłatnie, rzecz jasna) na blogu, więc posłuży ona interesowi ogółu.

Kliknij tutaj, aby przejść do ankiety!

Dziękuję za pomoc!

Michał

Czytaj dalej


Powrót po długiej przerwie!

Ani się obejrzałem, a minęło 7 (!) miesięcy od ostatniego wpisu na blogu. Codzienność pochłonęła nas w tym czasie dość skutecznie i nie bardzo chciała oddać. W ciągu tego ponad pół roku wydarzyło się całkiem sporo – rodzina się nam powiększyła o kolejnego męskiego potomka, starszy syn poszedł do przedszkola (przecież dopiero co żona pisała o porodzie!), pierwszy raz przyszło nam odwiedzić szpital na Temple Street i stuknęły nam 3 lata w Irlandii. Przez dom przewinęło się stado chorób (przedszkole!), ja miałem trochę urwania głowy w pracy, a w przy tym wszystkim, w natłoku codziennych obowiązków, blog poszedł w odstawkę. Napisałem w tym czasie szkice kilku tekstów, lecz – niestety – dokończenie ich nie było mi za bardzo po drodze.

Ale wystarczy!

Korzystając z kilku dni zaległego urlopu i „kopnięty” motywacyjnie przez kilku czytelników pytających o przyczyny braku aktywności na blogu (szczerze dziękuję za pamięć!), kończę powoli dwa wpisy i spróbuję niedługo po tym dokończyć trzeci.

Bądźcie czujni, wracamy na dniach!

Czytaj dalej


„Życie Na Zielono” w nowej odsłonie

Umarł król, niech żyje król – Tumblr to przeszłość; w dniu dzisiejszym „Życie na Zielono” zaczyna działać pod nowym adresem, na swoim własnym serwerze.

Od dnia dzisiejszego http://zycienazielono.com jest jedynym właściwym adresem tego bloga.

Zachęcam do polubienia „Życia Na Zielono” na Facebooku i obserwowania go na Twitterze – odpowiednie linki znajdują się w prawej kolumnie.

Zapraszam też do przysyłania uwag i sugestii za pomocą formularza kontaktowego.

A już niedługo nowa porcja wpisów, w tym pierwsze roczne podsumowanie wydatków i kosztów życia w Dublinie.

Czytaj dalej