An Post Redirection, czyli przekierowanie poczty

Tym razem krótko i treściwie: jestem zaskoczony jak wiele osób przy przeprowadzce martwi się tym, że ich korespondencja niedoręczona przed wyprowadzką przepadnie, albo trafi do poprzedniego Landlorda, przez co będą się oni musieli do niego fatygować po odbiór. Jestem zaskoczony, bo istnieje usługa, która pozwala za stosunkowo sensowną opłatą rozwiązać ten problem.

Redirection

Redirection, bo tak nazywa się usługa An Post, to po prostu przekierowanie poczty. By z niej skorzystać należy wypełnić prosty druczek dostępny w każdej placówce pocztowej oraz okazać swój „proof of address” dla mieszkania, z którego się wyprowadzamy i po 5 dniach roboczych każda przesyłka, która będzie zaadresowana na nasze dane osobowe i stary adres (spam wysyłany do „The Resident” albo koperty bez nazwiska odbiorcy nie zostaną przekierowane) trafi pod nasz nowy adres.

Istnieje oczywiście możliwość zamówienia usługi przez internet, ale wtedy zacznie ona działać najszybciej po 7 dniach roboczych, co nie zawsze musi nam odpowiadać.

Ceny nie są niskie, ale moim zdaniem warte wygody. Jeśli dobrze zorganizujemy naszą przeprowadzkę i szybko powiadomimy wszystkich (bank, dostawca prądu i gazu, Revenue, Welfare etc.) o nowym adresie, to najtańszy pakiet – 3 miesiące za 70 EUR – wystarczy nam „z zapasem”. Jeśli nie, do wyboru są jeszcze opcje 6 miesięcy (95 EUR) i rok (130 EUR). Za nieco większą opłatą można też przekierować pocztę na adres zagraniczny.

Oczywistym minusem rozwiązania jest to, że dotyczy ono tylko An Post, ale moim zdaniem to nieistotna wada – większość „ważnej” korespondencji (banki, urzędy) dociera do nas właśnie przez An Post, a jeśli spodziewamy się kuriera, to zwykle dlatego, że sami go zamówiliśmy, albo wiemy, że ktoś go dla nas zamawia, więc szansa, że przesyłka zostanie nadana na zły adres jest minimalna.

Moim zdaniem komfort i uniknięcie problemów z niedoręczonymi przesyłkami jest wart tej ceny. Z usługi korzystałem, mogę polecić.

Czytaj dalej